wtorek, 6 lipca 2010

Agenci EuCO trafią do aresztu?

- Bo wynika z niej, że dwóch agentów pracuje, mimo zakazu prowadzenia działalności gospodarczej - mówi nam Damian Mirecki, szef Wydziału Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Apelacyjnej w Rzeszowie.

Chodzi o Łukasza W. i Urszulę S. ze Stalowej Woli. Oboje są agentami Europejskiego Centrum Odszkodowań z Legnicy. To potężna kancelaria, która w imieniu ofiar wypadków walczy dla nich o odszkodowania od towarzystw ubezpieczeniowych. Poszkodowani muszą oddać kancelarii nawet 40 proc. odszkodowania. Ofiary często podpisują umowy z EuCO nieświadomie, gdy są w szpitalu.

Agenci kancelarii są podejrzani o podżeganie policjantów do bezprawnego przekazywania im nazwisk poszkodowanych w wypadkach i kolizjach drogowych. Oprócz Łukasza W. i Urszuli S. zarzuty w tej sprawie dostało dwóch innych agentów EuCO i pięciu policjantów. Prokuratura podejrzewa, że za każdą informacje o ofierze funkcjonariusze dostawali od 50 do 100 zł.

O całej sprawie pisaliśmy w poniedziałkowej “Gazecie”. Jak udało nam się ustalić, Łukasz W. (były policjant) i Urszula S. nadal pracują w EuCO, mimo, że dostali prokuratorski zakaz prowadzenia działalności gospodarczej. Centrala kancelarii również nas zapewniała, że wszyscy jej agenci zostali zawieszeni.

Wszyscy agenci mają także zakaz opuszczania kraju. Prokuratura zapowiada, że zastanowi się nad zmianą środków zapobiegawczych na surowsze wobec Łukasza W. i Urszuli S. On wyszedł na wolność za poręczeniem majątkowym w wysokości 15 tys. zł, a ona musiała wpłacić 20 tys. zł.

- Nie wykluczamy, że wystąpimy o tymczasowy areszt wobec agentów. Zakaz pracy miał odciągnąć ich od ewentualnych kontaktów z osobami, dla których wyłudzono odszkodowania. Istnieje obawa, że mogą się z nimi kontaktować - twierdzi prokurator Mirecki.

Na razie wszyscy agenci złożyli zażalenia na dotychczasowe środki zapobiegawcze. Sąd rozpatrzy je w najbliższy czwartek. - Na posiedzeniu powołamy się na artykuł “Gazety”, że zawieszeni agenci, mimo zakazu, pracują. Sami również będziemy to sprawdzać - zapewnia Mirecki.

EuCO pytane przez nas, dlaczego ich agenci nadal pracują, odpowiada: - Wspomniane osoby są zawieszone w czynnościach agentów. Mają zakaz kontaktów z klientami i nie mogą podpisywać umów - zapewnia Damian Kuraś, rzecznik EuCO.

I poprosił “Gazetę” o przekazane nagranej przez nas rozmowy z S. - Jeżeli nagranie potwierdzi, że Urszula S. złamała postanowienia Kodeksu Etycznego, zostaną wobec niej podjęte odpowiednie kroki. Zarząd EuCO nakazuje swoim pracownikom bezwzględne przestrzeganie kodeksu pod rygorem usunięcia z firmy - napisał rzecznik.

Czy bez udostępnienia nagrania, ECO konsekwencji nie wyciągnie? Tego kancelaria nam już nie wyjaśnia.

Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów

4 komentarze:

Anonimowy pisze...

piszesz artykuł oczerniający konkurencję pod własną marką...
genialne posunięcie :)

Versus pisze...

Pod artykułem jest napisane, kto jest jego autorem. Ja jedynie go publikuję na swoim blogu - w dozwolonym zakresie :)

Anonimowy pisze...

Co nie zmienia faktu, że pod własną marką bierzesz udział w oczernianiu konkurencji. Jeszcze się z tego cieszysz :) Świetny pomysł na budowanie własnej wiarygodności.

Anonimowy pisze...

Bardzo dobrze, że Pan z Versus umieszcza na blogu takie informacje. Jest to OGROMNA pomoc dla poszkodowanych w wypadkach. Złe praktyki należy piętnować i nie jest to oczernianie konkurencji. Konkurencja sama się oczernia, działając w taki sposób jak w artykule.